Witajcie dziewczyny!! Dawno nie pisałam, bo w zasadzie zupełnie nie spodziewanie moje życie nabrało nowego, bardzo wartkiego biegu. Czuję się zupełnie, jakbym wskoczyła do rwącej rzeki i dała się ponieść prądowi. Dietkowo wszystko w zasadzie gra, ale waga stoi. Jednak jest to i tak osiągnięcie ponieważ przez ostatnie dwa tygodnie wypiłam więcej alkoholu niż bodaj przez całe swoje dorosłe życie :P.
Ale od początku. 1 marca zaczęłam pracę i muszę przyznać, że jest ona niezwykle ciężka w tym okresie. Przyjmujemy dostawy i przez sklep przewija się masa towaru - dosłownie tysiące produktów do zaksięgowania. Tak więc przez 8,5 godziny nie mam w zasadzie czasu na jedzenie. Jednak mała 15 minutowa przerwa na której pochłaniam sałatkę lub serek grani musi mi dać siłę na resztę dnia. Jednak jak wiecie, nie samą pracą człowiek żyje. Poprzednio pisałam Wam o zmianach w postrzeganiu samej siebie oraz o tym jak to wpływa na postrzeganie mnie przez innych. Więc pragnę Was poinformować, że moja metoda "pokochaj siebie, a inni pokochają ciebie" zadziała i od tygodnia jestem związana z absolutnie przecudownym człowiekiem. Wszystko toczy się dość szybko, a ja po raz pierwszy w życiu czuję się przy kimś na tyle komfortowo, że by otwarcie mówić o diecie i mojej walce z nadwagą. On jest kucharzem i rozumie, jak ważne są zasady dobrego żywienia, co jeszcze bardziej daje mi kopa. Tak więc, jak widzicie wszystko jest w głowie. Minusem sytuacji jest fakt, że zarzuciłam ćwiczenia - nie mam na nie zwyczajnie czasu, czego trochę mi żal. Liczę natomiast na to, że za chwilę przyjdzie wiosna i wyjmę rower z piwnicy. Nadal potrzeba mi bowiem ciepła i słońca, choć moje Słońce świeci dal mnie codziennie roztaczając cudowne ciepło miłości.
Wszystkim Wam życzę takiego szczęścia i zadowolenia z życia. No i obiecuję pisać bardziej regularnie :) Buziaki!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
anusiak2607
6 marca 2011, 17:37to cudownie miec obok siebie kogos kto nie tylko nas wspiera ale rozumie,wszystko staje sie prostsze:) bardzo podoba mi sie Twoja metoda i jestem absolutnie za tym,ja zrozumialam to zrozumialam dopiero dzieki pewnej osobie,zycze powodzenia
adka31
6 marca 2011, 14:59brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sabi89
6 marca 2011, 14:46Bardzo Ci gratuluję i zyczę dużo szczęścia i mam nadzieję,że i mnie ktos pokocha taką jaką jestem i bede mogła byc sobą. Pozdrawiam