Nigdy bym nie pomyślała że tak długo wytrzymam... To chyba mój rekord i będziemy go jeszcze bić :) Z tygodnia na tydzień będzie jeszcze większy :) Ogólnie po zajęciach z dzieciami wracam naprawdę padnięta... Wczoraj po prostu z łóżka ruszyć sie nie mogłam... Ale luuuz, już jest w miarę pod kontrolą wszystko :) Jeszcze jutro jadę do Gdańska, naprawdę mi sie nie chce!!! I to nie dlatego że jestem leniwa ale nie widzę większej potrzeby (chociaż powinnam bo mam więcej spraw tam do załatwienia niż tylko spotkanie z dziwnym profesorem, długo by mówić, ale cała dokumentacja dotycząca praktyk musi być na nowo wystawiona <3 kocham swoje nieogarnięcie <3)
No dobra z racji tego że kończy sie pomału 3 miesiąc walki o zdrowszą siebie to sie pochwalę, a więc:
szyja: -5cm
piersi: -18cm
talia: -11cm
brzuch: -24cm
biodra: - 14cm
uda: -14cm
łydka: -5cm
łącznie: -91cm
waga: -9,5kg
Więc chyba nie jest tak źle :) Mam nadzieje że za tydzień napisze wam że wyszło -100cm :P to dopiero będzie jazda :)
Całuje i pozdrawiam cieplutko bo już jest zimniutko robi
Ola
xo xo xo
spelnioneMarzenie
9 września 2015, 19:13gratuluje! :) co cwiczylas ze tak ladnie z uda i lydki zlecialo?
naomii.ii
9 września 2015, 19:29dziękuje :) przede wszystkim skalpel, skakanka i rower i tak samo jakoś leci :)
spelnioneMarzenie
9 września 2015, 19:34a na skakance to jak dlugo i codziennie, a i rower tez ?
naomii.ii
9 września 2015, 20:45co do skakanki to rekordów jakiś nie pobijam :) a rower to też w zależności jaka pogoda i jak ja sie czuje... ale raczej mniej niż 20km nie robie na jednym wyjeździe... a takowych jest 4 czasami 6 w tygodniu (bo ja lubie rower)
spelnioneMarzenie
9 września 2015, 20:56pieknie :)
vl3xx
9 września 2015, 17:50Jeestem pod wrażeniem :O Trzymaj tak dalej! :)
naomii.ii
9 września 2015, 17:52dziękuje :)
Marysiazlota
9 września 2015, 17:41Wow...brzuch - 24!!!?? Ładny wynik. Powodzenia i więcej rekordów życzę:-)))
naomii.ii
9 września 2015, 17:48dziękuje serdecznie :)