Właśnie przed chwilką rozmawiałam z bratem który to właśnie kończy dietetykę i poradził mi (o dziwo!!!) jeść więcej!! Do tej pory uwierzyć nie mogę ale chyba coś w tym jest bo kalorii z posiłków mi wyliczył około 1500 a spalanych jakieś 2500. Jak zapytałam jak to jest że przecie się chudnąć powinno szybciej przy mniejszej ilości kalorii + ćwiczenia to stwierdził ,że nie do końca tak jest bo głodny organizm oszczędza gdzie się da i nie marnuje tłuszczu z moich boczków na marne ;) powiedział brat że jak całkiem stopniowo odrzucę pieczywo, makarony itp z diety to warzyw i owoców wszelkiej maści i koloru będę mogła zajadać ile wlizie.
Ale że każdy organizm jest inny to faktycznie najlepiej kopnąć się do specjalisty niech zmierzy iść tłuszczu do mięśni i indywidualnie dobierze dietę.
Zrobię z siebie królika doświadczalnego i posłucham braciszka. Zobaczymy czy jak wyrzucę chleb zamieniając go np na płatki owsiane z orzechami i bananem albo kaszę jaglaną z warzywami itd czy schudnę i wreszcie głód mi nie będzie straszny:D
ależ by było pięknie,.... :)
a dzisiaj odpoczywam od ćwiczeń za to nagotuję ziemniaków i kapustę na jutro coby z jajkiem sadzonym na obiad była a teraz wątróbkę z cebulką i jeszcze sałatkę grecką. No ciekawe czy starczy mi czasu... ;)
truskaweczka2016
16 czerwca 2016, 19:38Sałatka Grecka .. Uwielbiam ;) Życzę powodzenia !
Naolia
17 czerwca 2016, 07:14Ja też uwielbiam :) dzięki za zapro :)