Dziś dzień babci więc wszystkim babciom na vitalii życzę dużo szczęścia i sukcesów no i pociechy z wnuków.
Wczoraj zrobiłam łącznie 5799 kroków :-). Fajnie się szło , ale dziś chyba nie pójde bo zaczoł padać deszcz. Zobaczymy. Ale jak się już wiosna zrobi to na bank będę chodzić pieszo albo rowerkiem :-) Wczoraj jeszcze vibroaction był i 100 x brzuszki. Kalori dokładnie 1000 :-)
Dziś na 13 do 21 znowu cały dzień z głowy. Na śniadanie zjadłam okoł 250 g marchewki zasmażanej z wczorajszego obiadku pychotka :-)
Chcę na rowerek jeszcze siąść przed pracą nie wiem czy 30 min mi się uda ale postaram się choć 15 minut. Dzieciaki mnie męczą jak tylko siadam na rower.
Zaczełam kolejną ksiązkę czytać "Sny" Janusza Koryla, krótka ale fajna polecam. W między czasie czytam też "Truciznę" Andrzeja Pilipiuka jak toś lubi fajne opowiadania, można się pośmiać ;-)
Basik27
21 stycznia 2013, 18:57Nie ma to jak "spacer" z kijami ;). Tak trzymaj i pozdrawiam!
Gabonek
21 stycznia 2013, 13:53Pozdrawiam.
moniq1989
21 stycznia 2013, 10:53Słyszałam że sny to dobra książka. Pozdrawiam i tak trzymać!