Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 2
7 stycznia 2013
Jestem jeszcze nie znikłam... Choć wczoraj poległam.... Ale dziś się nie daje... Zapisuje sobie w kalendarzu i w takim zeszycie co zjadłam i jakie ćwiczenia wykonałam liczę tyle o ile ile kcal w ciągu dnia zjadłam. Dziś trochę za mało bo około 800 kcal z moich wyliczeń, nie mierze ani nie waże wszystkiego bo nie mam na to czasu. Nie byłam dziś głodna, dobrze rozplanowałam sobie posiłki. Ciekawe jak długo mi się to uda. No i zrobiłam dziś 100 brzuszków na rozgrzewkę. Jeszcze chyba vibroaction. Pozdrawiam
Mycha1805
7 stycznia 2013, 23:53Ja też kalorie liczę tyle o ile, ale ostatnio mam leniwca giganta i w ogóle mi się ćwiczyć nie chce... Życzę powodzenia :)
moniq1989
7 stycznia 2013, 23:13Trochę mało tych kalorii, ale jutro zrób sobie więcej. I tak trzymać z brzuszkami!
gosiek8513
7 stycznia 2013, 22:38Dasz radę nie poddawaj się bo po jakimś czasie stwierdzisz a mogłam spróbować wcześniej ,więc moja droga do dzieła a napewno się uda:) Pozdrawiam