Uff...
Dziś miałam pracowity dzień . Rano zakupy z mamą , kupowałyśmy nasiona na działkę i sadzonki. no a popołudniu sadziłyśmy je same we dwie. Całkiem sprawnie nam poszło. Słoneczko coś niecoś mnie złapało ale słabo.
Denerwuje się trochę bo ta moja operacja się zbliża. Wiem że to rutynowy zabieg ale szpital to nie jest przyjemne miejsce, znowu będę kilka dni bez dzieciaków. i niestety mąż wtedy na delegacji będzie :-(
Dietka całkiem fajnie mi idzie. Zakupiłam sobie taki chlebek w biedronce żytni z ziarnami całkiem smaczny. Tak w ogóle zaczyna się mój ukochany sezon czyli Świerze warzywa pomidorki, ogórki, rzodkiewka, sałata, szczypiorek po prostu uwielbiam....
Ćwiczenia o dziwo i dziś się przemogłam choć się namęczyłam na działce to przejechałam
8,5 km na rowerku stacjonarnym 100kcal spalone :-)
Miłego wieczorku :-*
nalepka86
3 maja 2012, 19:41tak chodzi o ten just fit pycha jest
karmelcia222
3 maja 2012, 12:36pięknie ci idzie;D
Cytrynka86
3 maja 2012, 09:26tez uwielbiam wszystkie nowalijki:)zdrowe,a zarazem pyszne:)nic tylko pozostaje robic salatki i jesc warzywa do wszystkich posilkow:)samo zdrowie:)
gosiaaa90
3 maja 2012, 07:26gratuluje ja w weekend majowy nie cwicze tylko grzesze:)))
sQzmeee
2 maja 2012, 23:16aktywny dzionuś miałaś ^^
Mycha1805
2 maja 2012, 22:12Dzień po prostu jak z grafiku :):) i jeszcze te 8.5 km - wow !!! pozdrawiam :)
nessathinks
2 maja 2012, 22:01super ja dzisiaj tylko grzeszylam ;P