z dietą kiepsko o ćwiczeniach nawet nie wspomnę nic mi się nie chce muszę się wziąć za siebie .
Agnieszka ogarnij się i nie poddawaj... ehh że by to mi wystarczyło...
Musze nowy plan odchudzania opracować... Kochane pomóżcie mi w zmotywowaniu siebie może wasze słowa mi pomogą.,.. Płakać mi się z tego wszystkiego chce...
KarolinaAnna1983
20 stycznia 2012, 11:06spokojnie... najpierw sie wylecz i wzmocnij po chorobie a potem wrocisz do diety. zdrowie wazniejsze :)
Aska75
20 stycznia 2012, 09:50a cóż to za melancholia??? wracamy szybciutko do ćwiczeń i diety ^^ powroty są trudne ale Ty masz w sobie siłę przecież już tyle osiągnęłaś! trzymam kciuki
magdasz2111
19 stycznia 2012, 22:20hejka! ja rozpoczynam kolejne starcie z sadłem w poniedziałek 23.01 - przyłączysz się?
arbuzowa100
19 stycznia 2012, 21:25tez mam takie chwile, np. dzis, ale przejdzie ci napewno ! jesli bardzo tego chcesz to nie ma opcji zebys sie poddala. pomysl np. o tym ze tyle czasu sie staralas i teraz to ma isc na marne? ja bym sobie tego nie wybaczyla.