ja niestety muszę zmienić suwak bo po świętach zostało mi kilo do przodu ale i tak się ciesze bo myślałam, że więcej będzie.... Tak więc 90,5 kg obecnie warze znów niechciana 9 z przodu. :-)
Dzisiejszego dnia też zbyt dobrze nie zaczęłam bo na śniadanie dokończyłam pierogi wigilijne z barszczem a było ich 10 więc to jakieś 900 kcal jeśli dobrze liczę plus barszcz czerwony z proszku... potem 1/2 kawałka sernika ale już koniec z o biadaniem się.
Niestety poddałam się w 32 dniu a6w. Ale dziś już poćwiczyłam mianowicie ćwiczenia spalające tłuszcz 7 minut+ zumba 2 minuty+ 8 minut ABS+ Najlepsze ćwiczenia na mięśnie brzucha 5 minut+ vibroaction. Ćwiczenia te znalazłam na YouTube.
Stwierdziłam, że jak te 2 kilo łatwo przyszły to jak się przyłożę to szybko zejdą... Niedługo sylwester i postanowienia noworoczne moim będzie wbić się w sukienkę którą ma mi zakupić mój ukochany... Co oznacza, że muszę zrzucić ładnych parę kilo tak więc walczmy dziewczyny. Ja na szczęście sylwestra w domu z dzieciakami i z rodzicami Jurek niestety w pracy ale dzięki temu będzie delikatne jedzonko bo sama je przygotuje z myślą o mojej diecie... Może macie jakieś ciekawe dietetyczne przekąski godne sylwestra... :-)
malgorzaata
27 grudnia 2011, 19:53te kg to takie nadprogramowe, dietkę trzymaj, ćwicz a szybciutko zleci to no przybyło nam po świętach :)
kruczooka
27 grudnia 2011, 16:34ja tez przytyłam 1 kg, ale pasku nie zmieniłam by mieć motywacje do jego zamiany strasznie lubię widzieć jak maleje :))
Aska75
27 grudnia 2011, 14:22ta sama waga ale pozbędziemy się tego!!!
SylwiaOna
27 grudnia 2011, 12:54jak mnie denerwuje te przybieranie na wadze....mi generalnie łatwo nie przychodzi zrzucenie dwóch kil....ale przybywac przybywa i nawet sie o zdanie nie pyta...pozdrawiam ciepło:)
Isabella01122011
27 grudnia 2011, 12:48walczymy:) jak nie ten sylwester to nastepny juz napewno bedzie nalezal do nas :) oczywiscie szczupłe i zgrabne:)
MagdaEm.
27 grudnia 2011, 12:32wow 32 dniu! efekty pewnie niezle były :) a co do kilograma na plusie to sie nie martw bo pewnie organizm nie strawil jeszcze wszystkiego :)