Dzisiaj waga pokazała 85,5 kg. Jestem dokładnie po zakończeniu pierwszej połowy treningu z N+KT a waga spadła o 1,2 kg - czyli istotny wzrost spadku wagi (dla przypomnienie w poprzednim CAŁYM miesiącu spadła tylko o 0,5kg).
Jako fajną dla mnie "ciekawostkę" dodam, że po zakończeniu dzisiejszego treningu siłowego waga wskazała....84,9 kg. Oczywiście tak mało bo wypociłem trochę wody. Po uzupełnieniu płynów waga wróciła do normy.
Mój ostatni tydzień ćwiczeniowo wyglądał następująco:
23/06 [nie] - 1:07 siłowy z N+KT.
24/06 [pon] - 1:03 na orbitreku
25/06 [wto] - dzień wolny. Z firmy przyszedłem do domu o 23:45 i już nie miłaem siły na nic
26/06 [śro] - 0:51 aeroby z N+KT.
27/06 [czw] - 0:35 na orbitreku
28/06 [pią] - brak
29/06 [sob] 1:21 aeroby z N+KT. Był wycisk.. godzina dwadzieścia minut... 607 kcal(!).... 1240 punktów Nike... Było ciężko
30/06 [nie] - 1:08 siłowy z N+KT
I dzisiejszy poranny pomiar jak pisałem wyżej 85,5 kg i spadek w pasie o 1 cm mniej. Fajnie - oby tak dalej. Poza tym kilka dni temu chciałem się sprawdzić i spróbowałem ile zrobię pompek i... 23 razy (mój rekord życiowy).
Cały czas rozpatruję dołożenie ćwiczeń z Nike+ Traing Kinect - ale... ostatnio często coś mi wypada i nie mogę trenować w wyznaczone dni (wto, pią i nie). Wtedy trening robię w dniu następny. Teraz ćwicząc 3 razy w tygodniu mam możliwość takiego przesuwania. Dokładając trening w sobotę, czy by się paliło - musiałbym ćwiczyć. Z tego względu na razie powstrzymuję się przed dołożeniem soboty do ćwiczeń.
Wyraźnie widać na powyższych dwóch tygodniach, że mój mały spadek wagi wynikał z małej częstotliwości ćwiczeni - tylko dwa aerobowe w tygodniu. Ale poczekajmy jak się skończy (z jakimi pomiarami) cały program.
Najkiplus
1 lipca 2013, 10:02Ja mam duże - tak mi się wydaje - doświadczenie z orbitrekiem, bo jak go kupiliśmy 7 I 2011 to po jego zakupie ćwiczyliśmy (ja z żoną) praktycznie codziennie przez pół roku. Było tylko kilka dni przerwy. Wiem to tak dokładnie bo jestem "zboczony" i mam taki notesik, w którym notuję sobie w miare regularnie swoją wagę. I jak ćwiczyłem na orbim to w tamtym okresie dawałem kropkę przy dacie. Więc dni bez kropek to mniej niż 10 w okresie pół roku. Orbitrek to fakt ćwiczenia aerobowe - ale w porównaniu z Nike+ Kinect Training - to pikuś. Na orbim nie miałem problemu ćwiczyć codziennie - z N+KT bałbym się robic to codziennie. To jest nieporównywalny wycisk. N+KT w swych aeroboach bardziej opiera się na interwałach. Ciszniesz ciśzniesz aż Ci serce ma wyskoczyć z klatki piersiowej (aż coś mnie kłuje pod żebrami czasami) chwila wytchnienia i znów. Mam porównanie - i większy, ale naprawd duuuużo większy wycisk daje N+KT. Na tyle duże, że ja naprawdę BOJĘ się ciągle dołożyć kolejny dzień do harmonogramu. Wolę iść na łatwiznę i dołożyc orbitreka... Ale może w nastepnym miesiącu sie odważę? Zostanie ostatni miesiąc do urlopu to może poczuje potrzebę przyciśnięnia z ćwiczeniami, że zmaksymalizować efekty?
Avi483
1 lipca 2013, 00:34Orbitrek jest super do spalania tłuszczu, bo angażuje mnóstwo mięśni do pracy. Niestety go nie posiadam. W każdym razie świetnie Ci idzie! Oby tak dalej ;) pozdrawiam, Paula
artosis
1 lipca 2013, 00:20orbi z pewnoscia spala tluszczyk bo jak zapewne wiesz to cwiczenie aerobowe nie wiem jak tam wyglada ten program NIke Kinect ,ale z orbim mam dobre doswiadczenie - tylko nudzi sie po jakims czasie :)