Tak jak pisałem wcześniej - w długi weekend majowy trochę sobie pofolgowałem ponad racjonalną normę (alkohol, obżarstwo) i po weekndzie przybyło prawie półtorej kilograma. Nie przejmowałem się tym - bo wiedziałem, że tak będzie. Od poniedziałku zacząłem już normalnie jeść - oczywiście cały czas wtorek, piatek i niedziela ćwiczenia z Nike+ Kinect. Dziś sobota - a tu jeszcze zostało do zresetowanie po imprezowaniu prawie pół kilograma. Hahaha długo to trwa - już piaty dzień, a dopiero kilo zeszło. Ale tak jak twierdzę wielokrotnie - nie mam presji dużej.
Wczoraj na kolacje zaliczyłem Double Whoopera z Burger Kinga hahaha - dietowcy to chyba robią teraz wielkie OOoooooo!!! Ale co tam - nie chcę się katować.
Po powrocie do domu - włączyłem później Nike+ - trening siłowy. Wcześniej pisałem, iż można zaliczyć maksymalnie 4 serie główne. Dzisiaj zauważyłem, iż program pozwolił zrobić mi tylko trzy... W takim razie chyba jest też ograniczenie czasu ćwiczeń - do około godziny łacznie. Wczorajsze ćwiczenia trwały 1h07min [przy okazji w poście na forum pisałem o jakiś ćwiczeniach, które trwały niby 1h39min. Okazuje się, że NIKE+ myli się z liczeniem czasu dla ćwieczeń powyżej 1 godziny. Już któryś raz zauważyłem, że ćwiczyłem wg stoper po ok. 1h i kilka minut - a wg NIKE+ ćwiczeni atrwały ok. 1 godz 45 minut. Do godziny wskazuje dobry czas.]
Miałem lekki niedosyt - to porobiłem sobie jakieś ćwiczonka na brzuch. Ponadto dzisiaj wydrukowałem sobie tabelkę z rozpiską programu 6 Weidera i dzisiaj zacznę robić. Ale już z góry zakładam, iż na pewno nie będę tego robił codziennie - prawdopodobnie w dalszej części programu w dniach ćwiczeń z NIKE+ odpuszczę - gdy liczę, że później A6W to prawie 45 minut ćwiczeń. To by było za dużo. Ciekawe czy dam radę.
WhatBliss!
11 maja 2013, 12:33trzymam kciuki za dosięgnięcie marzeń i życzę pięknego weekendu :) pozdrawiam ♥