No, powoli wracam na dobre tory, tak jak postanowiłam sobie wczoraj.
Menu dziś (na razie) w porządku i nawet biegałam!
I to jak, 4,5km na dworze, rekord. Na bieżni było już 7km, ale na zewnątrz jak na razie rekordem było 4,2km. Następnym razem już będzie "piąteczka" :)
Tymczasem dzisiaj jadę na wieś. Z kuzynem i dziewczyną K., a K. dojedzie później po treningu. W ogóle nie podoba mi się ten pomysł, bo nikogo tam za bardzo nie znam i ogólnie no nie lubię takich sytuacji. Ogólnie wolałabym tę majówkę spędzić jakoś inaczej.
Bądź co bądź menu dzisiaj w porządku. Miałam wrzucić zdjęcia zakupów, które dziś zrobiłam, ale nie mam już czasu. Zastanawiam się nad zakupem legginsów do biegania Nike, przecena ze 179zł na 119zł. Fajne, ale nie wiem czy dobrze w nich wyglądam. Wrzucę zdjęcia to doradzicie :) Zastanawiałam się też nad bluzą Nike, super, ale 139zł i nie wiem czy warto, bo dość cienka.
No nic, lecę. Udanej majówki Wam życzę :)
dietasamozuo
1 maja 2014, 18:18doradzimy doradzimy :) gratuluje rekordu!
Inna_1
30 kwietnia 2014, 22:48No cena niezła za bluzę skoro jest cienka... może lepiej kup koszulkę bo wkrótce będzie ciepło;) gratuluję przebiegniętego dystansu i oczywiście udanego wyjazdu mimo wszystko;)
Ancur90
30 kwietnia 2014, 20:42Podziwiam za bieganie. Dla mnie takie kwoty za legginsy czy bluzę to kosmos :P