Postanowienia:
Na samym początku postanawiam postanawiać tylko rzeczy możliwe do wykonania, bo np. codzienne ćwiczenia – już są skazane na porażkę, wolę np. 180 godz. ćwiczeń rocznie, a to jest jakieś 15 godz. na miesiąc – to jest możliwe…
1. Wyćwiczyć 180h/rok
2. Jeśli podejmę się jakieś konkretnej diety – to będę jej przestrzegać, bez odstępstw.
3. Chudnąć minimum 2kg/m-c, ale najlepiej 4kg.
4. Zdrowo się odżywiać.
5. Dbać o siebie.
6. I DBAĆ O WAS!
…. więcej nie postanawiam, bo lepiej spotkać się z miłą niespodzianką niż z porażką…
Dieta kapuściana nadal w toku, najgorsze były pierwsze 3 dni. Teraz już nawet się przyzwyczaiłam, ale powiem szczerze cieszę się, że jeszcze tylko 2 dni…
Rowerek już dojechał, ale kondycja spadła, tylko 30 min i 17km. Ale nie dziwię się w ogóle bo regularnie jeździłam w grudniu…
Mam już INKĘ więc czas pozaglądać do Was. Całuski moje kochane i dużo Słońca życzę.
kattarina
5 lutego 2009, 19:15a są już jakieś rezultaty tej diety??:)
agema4
5 lutego 2009, 19:01Jestem pod wrażeniem. Pod wrażeniem tego podsumowania, postanowień i werwy, która emanuje z Twojego wpisu. Wiesz.....przesunęłam stronę, aby zobaczyć pod Twoim nickiem, ile masz lat. I to wszystko wyjaśnia. Ja mając 30 lat przesuwałam pałac kultury. A teraz....modlę się, aby menopauza, która mnie zaraz dopadnie swoimi szponami nie dobiła jeszcze bardziej. Dobrze Myszko, że można wpaść do Ciebie i naładować akumulatory, dobrą energią.
martyna1977
5 lutego 2009, 12:19Z takim podejściem napewno Ci się uda, życzę CI samych miłych niespodzianek!!!Pa!!
Swoya
5 lutego 2009, 11:12tym swoim optymizmem :D
pasokonik
5 lutego 2009, 10:58i życzyć powodzenia:)
asyku
5 lutego 2009, 10:58Właśnie przeleciał mi przez gardło ostatni łyk kawki!!Jak ja ją lubię!!A dietkę kapuścianą kiedyś przechodziłam i schudłam 3 kilo.Po niej wcale nie chciało mi się jeść i normalnie dietkowałam!!!Tego i tobie życzę!!trzymam kciuki!!buziaki przesyłam <img src=http://www.obrazki.info/minglown/dlonie.jpg>
ikebano
5 lutego 2009, 10:37twarda sztuka z Ciebie:)postanowienia świetne i dobre podejście dosprawy:)napewno uda się wszytsko zrealizować i to z nawiązką:)dbaj o siebie i całuski:*
inesseta
5 lutego 2009, 10:26Kiedyś się porwałam na zupkę kapuścianą : najpierw mi smakowała,za 2 razem było w miarę , a trzeciego już nie było ( mimo zmiksowania ją w blenderze).Cały gar zupy wylądował w muszli klozetowej. Podobno po tej dietce są świetne efekty.Trzymam więc mocno kciuki za Twój FINISZ. Z niecierpliwością czekam na wynik końcowy .Pozdrawiam gorąco- Beata.
izabelka1976
5 lutego 2009, 08:42dokonasz tego co postanowilaś :o) Wierzę w to i w Ciebie. Jesteś strong women :o) Jak każda women zresztą :DDD Bardzo mądre i rzweczowe postanowienia. Jeszcze tylko postanów sobie, ze nie wrócić do palenia ;o) Buziaczki!