Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i katastrofa.....


Nie mam się czym chwalić dzisiaj, ale nie mogę unikać kontaktu z Wami po porażce.... A więc miałam wczoraj napad głodu i nie powstrzymałam się... Aż źle się czułam po tym wszystkim, ale fizycznie źle... Tabelka wygląda tak:

Postanawiam:

05.12

06.12

07.12

08.12

09.12

10.12

11.12

Przestrzegać diety bez żadnych odstępstw

X

X

V

V

X

 

 

Minimum 12000 kroków

V

V

V

V

X

 

 

Minimum  60 min. rowerek

V

X

V

V

V

 

 

Minimum  30 min. marszu

V

V

V

V

X

 

 

Minimum 15 min. twister

V

V

V

V

V

 

 

pić  dużo płynów (woda i herbatki)

V

V

V

V

V

 

 

przestrzegać czasu spożywania posiłków

V

V

V

V

X

 

 

 

Legenda:

V-  wykonane

X- niewykonane

Wiem że jest tragicznie, miałam wczoraj wieczorem spotkanie i dlatego wysiłek fizyczny nie jest taki zieloniutki. A napad głodu trwał 4 godz (13.00-17.00)... Nie napiszę co zjadłam bo mi jest bardzo wstyd... Jutro też mam małą imprezkę i nie wiem co to bedzie z moją wagą... Aż się boję piątku...  
Teraz lecę popracować. Buziaczki.

  • dagwoj

    dagwoj

    11 grudnia 2008, 11:05

    bo w koncu wszystko moglo byc na czerwono; a taka tabelka to dobra rzecz, chyba tez taka zrobie to moze bede bardziej wytrwala

  • agusia84miska

    agusia84miska

    10 grudnia 2008, 22:11

    skarbulko to ty opowiadaj ja zniknelam tylko dlatego ze wyjechalam do irlandii i nie mialam neta!dlatego sie nie odzywalam a ty duuuuzo wczesniej zniknelas i nie wiem co sie dzialo napisalas zebym sie nie pytala ale mam nadzieje ze nic zlego sie nie dzialo w tym czasie!!buziolki i trzymaj sie

  • najukochansza

    najukochansza

    10 grudnia 2008, 20:54

    tylko sie nie podawaj! i tak ci idzie lepiej niz mi!

  • joanna1704

    joanna1704

    10 grudnia 2008, 20:36

    bedzie oki.nic sie nie stranie napewno nie bedzie wiecej na tej wadze.i tak dobrze Ci idzie,raz na jakis czas trzeba bo bysmy zglupialy bez grzeszkow.

  • pasokonik

    pasokonik

    10 grudnia 2008, 19:28

    nie zawsze zmienia się po takim incydencie. Napady się kazdemu zdarzają. Nie zamartwiaj się kochanie....trzymam kciuki

  • annamaria28

    annamaria28

    10 grudnia 2008, 18:30

    ach każda z nas ma napady tak to jest czasami ale będzie dobrze w piątek i waga na pewno nie wzrośnie trzymam kciuki pozdrawiam

  • kasiucha1

    kasiucha1

    10 grudnia 2008, 17:58

    Tak jak pisały dziewczyny - na pewno dziś będzie lepiej - też wczoraj zaszalałam z czekoladą na gorąco - zbliżają się te dni i mam wzmożoną ochotę na słodkie... Trzymaj się cieplutko i walcz walcz walcz..

  • Marrtalla

    Marrtalla

    10 grudnia 2008, 16:43

    ech te grzeszki i odstępstwa od dietki... gdyby nie to, już dawno ważyłybyśmy góra 65-70 kg Ale co się odwlecze to nie uciecze :-) Pozdrawiam!

  • izabelka1976

    izabelka1976

    10 grudnia 2008, 15:13

    a kto z nas nie ma takich napadów. I każda z nas na pewno nie przyznałaby się co podczas takiego napadu pochłonęła. NORMALKA! A co Ty myślałas, ze tak zawsze będzie pięknie, będziesz trzymać dietę? A diabełek, ten co nas kusi to co? Czasem on też wygra :o) Takie porządne jedzenie raz na jakiś czas kazdej z nas się należy (byle nie trwało kilka dni!). Nie załamuj się tak, to nie katastrofa! Buzialki!

  • Integra

    Integra

    10 grudnia 2008, 09:48

    nie przejmuj się tamto już za tobą i nic nie zmienisz taka jest prawda a jeśli to nie będzie sie często powtarzać i nie wejdzie w nawyk to nic złego ważne że nadal się starasz bo pamiętaj ważniejsze od celu jest dążenie do niego ;)

  • ZETORYNKA

    ZETORYNKA

    10 grudnia 2008, 09:40

    no własnie było mineło a jutro możesz sie poprawic

  • Swoya

    Swoya

    10 grudnia 2008, 09:39

    Tez tak mialam nie raz w trakcie mojej diety. To wszystko przez to, ze caly czas sie ograniczasz w jedzeniu i w pewnym momencie twoj organizm zaczyna reagowac na braki jedzenia :D. Nie masz sie czym martwic, musialabys objadac sie pare ladnych dni pod rzad zeby odczuc negatywne skutki, ale raz na jakis czas ci napewno nie zaszkodzi. Tylko upewnij sie ze zaraz po takim "obzarstwie" zabierzesz sie za "naprawianie szkod" czyli maly detox, duzo plynow, lekkie posilki nastepnego dnia, tak, zeby twoj organizm przetrawil wczesniejsze "grzeszki" :) Bedzie dobrze, zobaczysz, bylebys dalej miala motywacje do dalszej walki ze zbednymi kilogramami!!

  • asyku

    asyku

    10 grudnia 2008, 09:35

    No to poszalałaś!!.Kochana to już za tobą ,było minęło,no tak ale jeszcze piątek przed tobą ...i co zrobić ???jeżeli impreza w domu to mniejsze zło jeżeli wychodne ...gorzej!!!A może waga nie wzrośnie ,albo tylko troszkę???trzymaj się pozdrawiam!!!<img src=http://supergify.pl/images/stories/Dziewczynki/020.gif>

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.