Chęć do dietkowania, chęć do wysiłku fizycznego..... Mam nadzieję że tym razem na dłużej. Z dietką narazie jest tak że staram się wrócić do ilości zjadanych posiłków i pilnować czasu, co i o której jem.... Na dokładną analizę co jem przyjdzie czas... Narazie to tylko tak na "oko".
Co do ćwiczeń to tez powolutku żeby się nie zniechęcić.. Wczoraj na rowerku 20km i tylko tyle...
Ogólnie jestem zadowolona...
Dzisiaj nie mam za dużo pracy, więc postaram się uzupłnić wiedzę na wasz temat.
Aha, przypomniało mi sie że jakiś czas temu stosowałam dietę ( niepamiętam jak się nazywa) Nie była taka zła, trwa 2 tygodnie i daje możliwość 10kg ubytku. Jutro napiszę cały plan tej diety. Ja stosowałam ją ok 6 dni i ubyło mi 4 kg, ale to jest dietka dla rozsądnych i umiejących powolutku wrócić do normalnego odżywiania się...
Miłego, dietkowego dnia życzę.
Buziaczki.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
pasokonik
7 października 2008, 22:28więc moja obecnosć na Vitalii staje się niezbędna:d:d;d Myszko postaraj sie wyrównać indeks ig Tzn między innymi nie jedz tego co go zwiększa: chleba, mąk bialych, oczyszczonego ryzu, kartoflii, zapomnij o cukrach prostych i dwucukrach. Jedz na sniadanie owoce na kolację nabiał Powodzenie i pytaj jesli chcesz pa
izabelka1976
7 października 2008, 19:30baaaaaaardzo się cieszę, ze wróciłaś. Już nie znikaj na tak długo!!! Wczoraj juz zaczęłam Ci pisać, zebyś wiecej nas nie opuszczała, bo widzisz jakie sa tego konsekwencje: kilogramy idę w górę (niestery wiadomość się nie wusłała, bo dziecie mi przerwało). Dzisiaj natomiast mogę z pewnością napisać, ze chyba potrzeba Ci było tej przerwy. Tylko popatrz, jaka determinacja do Ciebie wróciła! Super!! Tak trzymaj!!!Dziękuję też za miłe słowa w komentarzu! Buziaczki!
aga20051974
7 października 2008, 14:01z moim nie potrafiłam się przeprosić i pożyczyłam go siostrze.....ale ćwiczę w miarę chęci i możliwości w domciu!!!Buziaki
alebur
7 października 2008, 12:03w takim razie trzymam mocno kciuki za sukcesy , czekam na dietkę. Co do dresu to sprawdza się fantastycznie, choć komicznie to wygląda bo on jest zrobiony z takiej srebrnej gumy. Mój synuś stwierdził , że wyglądam jak kosmita heheh.
Ilona33
7 października 2008, 09:23jak ja Ci zazdroszcze tego czasu na rower, ja niestety mam tylko 2 popołudnia w tygodniu wolne i wlasnie w te dni wole do klubu fitness pojechac ......... wiec rower stoi i sie kurzy ;( Ale jak tylko w weekend znajde luzne 30 min bede go odkurzała. Choc w weekendy tez pracuje - bo mam studentow dziennych i zaocznych w tym semestrze. Ehhh zycie.