Witajcie Kochane. Po dzisiejszym ważeniu osiągnęłam jeden z małych sukcesów, 1/3 wagi za mną i pierwsza dziesiątka.... Bardzo się cieszę.... Nadal dzietkowo, raz trochę bardziej raz trochę mniej, ale jednak dietkowo... Od poczatku mojej diety jeszcze nie odnotowałam zatrzymania się wagi, czyli nie ma co nażekać bo jest oki. Co do reszty, to pracy nadal dużo, nie mam netu w domu, z rybkami wszystko dobrze. Dzięki że zaglądacie do mnie, mimo że Was trochę zaniedbuje... To bardzo mi pomaga i cieszy. A teraz szybciutko do Was. Buziaczki..
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
anetazl
19 kwietnia 2008, 19:57kochana niewiem jak ja mogłam zaręczyć suię z takim człowiekiem.. już wiele razy wcześniej mnie szrpał.. kazał bym spierdalała od niego mówił że gra za swoje że mnie niepowinno to obchodzić bo jego kasa itd... popychaął mnie, szarpał za włosy ile ja miałąm sincy przez niego na ciele:( psychicznie mnie meczył :( bogu dziękuje,że właśnie dzięki wam przejrzałąm na oczy.... dziękuje!!!! boje się tylko tego że będe musiaął się z nim spotkać i oddać mu pierścionek :( a tak go kochaąłm... za co musiałam tak cierpieć.. za co?? za to że go kochałąm i chciałąm dla niego dobra.. :(
anetazl
19 kwietnia 2008, 19:57kochana niewiem jak ja mogłam zaręczyć suię z takim człowiekiem.. już wiele razy wcześniej mnie szrpał.. kazał bym spierdalała od niego mówił że gra za swoje że mnie niepowinno to obchodzić bo jego kasa itd... popychaął mnie, szarpał za włosy ile ja miałąm sincy przez niego na ciele:( psychicznie mnie meczył :( bogu dziękuje,że właśnie dzięki wam przejrzałąm na oczy.... dziękuje!!!! boje się tylko tego że będe musiaął się z nim spotkać i oddać mu pierścionek :( a tak go kochaąłm... za co musiałam tak cierpieć.. za co?? za to że go kochałąm i chciałąm dla niego dobra.. :(
izabelka1976
19 kwietnia 2008, 18:28sukcesu!!! To, ze waga Ci sie nie zatrzymuje w czasie odchudzania to tylko i wyłacznie Twoja zasługa, bo nie grzeszysz. Tylko bracż Ciebie przykład! Pozdrawiam!
Basia8212
18 kwietnia 2008, 15:30do poniedziałku
MyszA87
18 kwietnia 2008, 11:32Gratuluję utraty dziesiątki:) To oznacza,ze jak chcesz to potrafisz:) Oby tak dalej:) Pozdrawiam ciepło. Buziaki:)
gusiaczekaga
18 kwietnia 2008, 11:31HELLO ZABKO:)NO TO SWIETNIE!!!!!!!!!!!ALE JA CI ZAZDROSZCZE TEJ 10:):) JA TEZ TAK CHCE ALE SIE JAKOS NIE MOGE DOCZEKAC:)ALE CO MAM ZROBIC TRWAM I CZEKAM DALEJ -CO Z TEGO WYNIKNIE TO SIE OKAZE:):)ALE TA 10 ZAWSZE DAJE SILY POTEM 20:)...FAJOWE UCZUCIE JAK MOZESZ SIE POCHWALIC ZE SCHUDLAM 10 KG ,20....A NIE 8,5:(HEHE ALE BEDZIE NAPEWNO DOBRZE:)BUZKA
Basia8212
18 kwietnia 2008, 09:24Powodzenia i duzo silnej woli zycze.A Ciebie bardzo proszę o głos na mojego synka w moim pamietniku,dziekuje Basia