Myszka0706
kobieta, 47 lat
Kamienna Góra
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sukcesy i porażki...
20 lutego 2008
Tak na dzisiaj wygląda mój osobisty sukces w rajdzie. Nie jest źle tym bardziej że w weekend nie jeździłam... Już niedługo ważenie, ale niespodzianki nie będzie bo ważę się codziennie. Wiem też, że nie powtórzy się sukces z zeszłego tygodnia czyli -1,4kg, ale też nie będzie plus. Muszę się bardziej postarać. Ważne, że się nie poddaje i nadal mam wielki zapał do dietkowania, tylko zdarza sie, że troszkę odpuszczam. A to wielki błąd. Życzę wszystkim sukcesów i miłego wieczoru. Buziaczki...
jokoona
21 lutego 2008, 11:19zarówno sukcesów jaki i samozaparcia! Aż miło poczytać:) Powiało optymizmem, którego ostatnio jakby wszędzie mniej
kwiatuschek
21 lutego 2008, 08:59ja tez ostatnio często odpuszczam.... może za czesto :/ nie wiem jakoś tak oststnio brak mi motywacji, znow +2 kg :-(( a bylo juz tak dobrze. wiem ze musze cos z tym zrobic. pozdrawiam :*
motylowa1
20 lutego 2008, 23:12gratuluje sukcesów ja jutro ruszam na Hel pozdrowionka
aga20051974
20 lutego 2008, 22:28Kochana, oby tak dalej, a reszta sama sie wyklaruje, myśle tutaj o odpuszczaniu....Pozdrawiam!!
funia116
20 lutego 2008, 21:28za odwiedziny w moim pamiętniku, gratuluję Tobie wyniku, pomalutku też osiągniesz swój cel życzę Ci tego z całego serca, trzymam za Ciebie kciuki. A z roweru zrezygnowałam bo chyba nie dałabym rady /mój wiek i nie ta kondycja/ jeżdżę oczywiście na rowerku ale tylko wtedy kiedy mam czas. Pozdrawiam serdecznie Krystyna.
novanova
20 lutego 2008, 19:27Pieknie jedziesz w tym naszym rajdzie:))fajnie ze nadal masz zapała dodiety bo mój jakby powolutku sie ulatnia ale musze działać dalej bo co mi pozostaje?tylko powrót do jedzenia i tycie. Oj nie nie dam sie:)pozdrawiam