Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 22
19 lutego 2008
Wszystko idzie dobrze... Od wczoraj znowu ścisła dieta i ćwiczenia.... Nie mogę znowu odpuścić bo zbliżają się święta i to będzie wyzwanie. Ale dam radę. Jak to mówią: CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI!!! Jeśli chodzi o skakankę to niestety ale nie dam rady. Próbowałam kilka razy i same porażki. Może trochę później jak stracę na wadze i nabiorę kondycji... Jak sobie przypomnę parenaście lat temu jak człowiek śmigał i nic nie bolało... SZOK! Teraz oczy mi na wierzch wychodzą, a serce chce wyskoczyć. Pozdrawiam i dzięki za wsparcie.
pustynnykwiat
19 lutego 2008, 22:15Dasz rade:) mnie tez to czeka. Narazie nie wiem jak sie zabrac. Wykupie dietke;) i bede ostro ćwiczyc!! Jestem z Tobą !!
ola316
19 lutego 2008, 21:1330 LAT I TY NARZEKAŻ NA KONDYCJE !!!Sorki ale troszke cię opieprze ,nie czekaj az schudniesz tylko poprostu wybierz inny rodzaj sportu ale nie rezygnuj i nie czekaj ... bo mozna się zdziwic . POZDRAWIM
missperfection
19 lutego 2008, 17:55powodzenia życzę :* ja niestety skakanki nie znoszę. strasznie bolą mnie nogi, niestety, jeszcze nie rozruszane
Minia4
19 lutego 2008, 17:32i to nie podlega dyskusji ,dlaczego ? a dlatego ,że ja biorę z Ciebie przykład :)))
kwiatuschek
19 lutego 2008, 16:52hej, kurcze masz racje Swieta zblizaja sie wielgachnymi krokami, a ja sie obijam :-) czas sie sprezyc :-) pozdrawiam :*
aga20051974
19 lutego 2008, 14:53Jestem z Toba dasz rade!!!! Ruch, ruch, ruch, obojetnie jaki, najlepiej na swiezym powietrzu!!! Skakanka- porzycze sobie ten pomysl.Dzieki!!
gusiaczekaga
19 lutego 2008, 11:31dasz rade i wszystko niedlugo sie zmieni:)u mnie tez ciezko z cwiczeniami:)kurcze lenistwo ze masakra:(musze sie gdzies zapisac to bede miec mobilizacje wieksza-ze musze!!!!pozdrawiam i buzka
Ilona33
19 lutego 2008, 11:09ja skacze swoim, moze i wolnym tempem, ale dzieki temu skacze :) rowerek z zatrezymaniem tez meczy :) zaczynałam od 5 min, teraz daje rade 20 :) czyli, nie od razu Kraków zbudowali, a Ty jak nie dajesz rady ze skakanka poszukaj czegos dla siebie :) nie zniechecaj sie .. albo zacznij od np 3 min powlnego, ustalonego pod swoja kondycje tempa :) powoli zwiakszajac czas skakania :) Powodzenia.
malgorzatabi
19 lutego 2008, 08:47może zaczniesz tak jak ja od spacerów i basenu??? Teraz myślę o zakupie rowerka lub skakanki. Jeszcze się nie zdecydowałam. Milusiego dnia. Buźka***
jbklima
19 lutego 2008, 08:23przeszło 4kg w tak krótkim czasie...tylko tak dalej..bo do Wielkanocy ...miesiąc..bede zaglądać...pozdrawiam