Witajcie moje drogie!!
Niestety u mnie nie za ciekawie, moje plany związane z aktywnością oraz zdrowym jedzonkiem dziś nie wypaliły... Nie, nie nie popłynełam w objęciach słodyczy...wręcz przeciwnie. Wczoraj zjadłam dosłownie łyżkę sałatki z makaronu (pomyslałam ze od dziś dieta więc prędko znów jej nie skosztuję, noo i się zaczeło. Wieczorem zaczął mnie boleć brzuch, miałam wzdęcia i nudności... myślalam, że rano przejdzie ale nic z tego;( Muli mnie aż do teraz i juz niewiem sama co robić. Próbowałam pić herbatki ziołowe i miętowe krople ale nie przyniosło to zbyt ulgi. Mam nadzieję, że jutro bedzie lepiej bo dziś moje menu woła o pomstę do nieba. Zjadłam tylko tyle żeby nie brać na pusty żołądek leków.... tragedia, i cały dzień w łóżku. . . okropne uczucie. Do tego rano musiałam jechać do miasta zrobić testy na alergię pokarmową (ledwo dojechałam i wysiedziałam się w kolejce, aż 60minut) noo i okazało się, że mam silną alergię na wszelakie orzecy (bo aż +++) a co z tym idzie muszę całkowicie zrezygnować ze słodyczy( dobrze;)) oraz produktów z dosypem orzechów;( no cóż, jak już jedno źle to cały dzień się ciągnie...
Dziś nie miałam śniadania, obiadu, kolacji itd. jadłam jak mogłam:
1.1pieczywko 20kcal + 3łyki coli zero (myślałam, że pomorze na żołądek - ściema)
2.Jogurt + bułka ziarnista (nie zjadłam całej i jej nie sfotografowałam )
No i to na tylę dzisiejszego dnia. Mam nadzieję, że uda mi się spokojnie przespać noc...
Całuję Was wojowniczki:*****
NigdyNieKochalam
16 lipca 2013, 23:06Szybkiego powrotu do zdrówka życzę !! ;* ;)
chocollatee
16 lipca 2013, 21:39jutro będzie lepiej :):*