Wczorajsza wizyta kontrolna u dietetyczki sprawiła mi bardzo miłą niespodziankę.
Po 11 dniach stosowania diety przygotowawczej, ważę 68,2 kg !!
Pewnie, że to niewielki spadek ale nawet taki mały sukces cieszy i pokazuje, że to była dobra decyzja. Dzisiaj odwiedziłam jedną z galerii i zgodnie z zaleceniami zaopatrzyłam się w takie oto cudo:
Nasionka chia. Nie mam pojęcia jak smakują, ale w jadłospisie mam deser z chia w roli głównej. Potrzebuję jeszcze płatków drożdżowych i orzechów brazylijskich do skompletowania wszystkich składników
Wczorajszy mój obiad prezentował się może niezbyt pięknie, ale okazał się przepyszny. Proszę Państwa - oto kasza gryczana z czerwoną fasolą i podsmażanym, marynowanym tofu. Klikam - "lubię to!"
JedenastyMarca93
6 lutego 2015, 21:29supe Ci idzie:)