Wczoraj sobie za bardzo pofolgowałam,
to dziś mam karę!!!
Dziś menu owocowo - warzywne i do tego kolacja,
czyli :
14:00 banan (wcześniej odsypiałam wczorajsze spotkanie ze znajomymi)
14:30 czerwona herbata
16:00 jabłko
17:00 3 albo 4 marchewki
18:00 czerwona herbata
19:00 3 kromki razowego chleba z twarożkiem czosnkowym i papryką
20:00 pomarańcza
Zdaję sobie sprawę, że to za mało, ale nie chciało mi się jeść nic więcej, a na siłę jeść nie będę. Nawet jak mąż jadł obiadek, to nie chciało mi się nawet spróbować, bo jak robiłam obiad, to wiedziałam, że robię go tylko dla niego, bo ja nie mogę jeść klusek śląskich i bitki w sosie własnym. Takie jedzenie narazie idzie w niepamięć, ale nie mogę katować mężusia surową marchewką na obiad!!! już go widzę, jak on to je....
to dziś mam karę!!!
Dziś menu owocowo - warzywne i do tego kolacja,
czyli :
14:00 banan (wcześniej odsypiałam wczorajsze spotkanie ze znajomymi)
14:30 czerwona herbata
16:00 jabłko
17:00 3 albo 4 marchewki
18:00 czerwona herbata
19:00 3 kromki razowego chleba z twarożkiem czosnkowym i papryką
20:00 pomarańcza
Zdaję sobie sprawę, że to za mało, ale nie chciało mi się jeść nic więcej, a na siłę jeść nie będę. Nawet jak mąż jadł obiadek, to nie chciało mi się nawet spróbować, bo jak robiłam obiad, to wiedziałam, że robię go tylko dla niego, bo ja nie mogę jeść klusek śląskich i bitki w sosie własnym. Takie jedzenie narazie idzie w niepamięć, ale nie mogę katować mężusia surową marchewką na obiad!!! już go widzę, jak on to je....
kasioolka
12 listopada 2012, 09:20ojoj nie za mało jedzenia?