Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 tygodnie i 5 dni


Wczoraj trochę kompulsowo. Winą obarczam zbliżającą się @, słabe śniadanie (jabłka które tylko rozochociły cukier, zabrakło marchewki) i sama nie wiem co. Jakiś marazm chwilowy i brak decyzji. Odpuściłam sobie popołudnie i wieczór zjadając chlebową kolacje, deser - jednak bez wyrzutów sumienia i robienia z żołądka śmietnika.

Dzisiaj nowy dzień i mnóstwo planów począwszy od generalki w sprzątaniu - okna, prania ect. 
Chcę się jednak wyrobić i trochę porowerować :)

kawa 40

cdn...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.