Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sukieneczka


Humorek słaby... Byłam dziś na kawie i plotkach i wpadłam do sklepu. Granatowa sukienka do kolana, podcinana w tali z krótkim rękawem i w połowie ceny! I jakby mi ktoś powiedział, że ze 125kg będę się mieścić w rozmiar 44 to parsknęłabym śmiechem ale jednak wlazłam, zapięłam, oddychałam, brzuch nie wystawał, plecy ok i na biuście z jednej strony się marszczyła. Oczywiście ostatnia sztuka i dupa!

Cycki obwisłe, pomarszczone, a wciąż za duże....

  • rapioszek

    rapioszek

    9 kwietnia 2016, 19:29

    Nie kupiłaś?? Ja bym kupiła;) robię tak w ramach zachety i motywacji

    • MUMStacha

      MUMStacha

      9 kwietnia 2016, 19:35

      Tylko, że moment w którym dobrze leżałaby na biuście, mógłby oznaczać, że jest za luźna w biodrach brzuchu. Też tak robiłam, ale sukienkę chciałam mieć, założyć i czuć się dobrze. Poszukam innej:)

  • fitball

    fitball

    9 kwietnia 2016, 11:07

    jakiś olejek kremik czy cóś nie da im rady?

  • Maksimka1982

    Maksimka1982

    8 kwietnia 2016, 22:25

    Cycki trzeba wymasowac :) i nos do góry nie jedna sukienka trafi jeszcze do twej szafy. Pozdrawiam

  • limonka80

    limonka80

    8 kwietnia 2016, 21:59

    Baby mają zawsze pod górę .

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.