We wtorek na siłowni w czasie ćwiczeń coś mi przeskoczyło w kostce, lekki dyskomfort i tyle, ale na drugi dzień po przebudzeniu była lekko sztywna. Nie bolała, ale lekko spuchła... Mówiłam wczoraj o tym trenerowi, stwierdził, że po 3 skręceniach mogę mieć do tego tendencje i że jak tylko minią dolegliwości będziemy ją wzmacniać. Ćwiczyliśmy z obciążeniem głównie rąk. Dziś znowu sztywno i lekko boli...
Znacie jakieś sposoby aby temu zaradzić???
Wiem, że zostanie już większa i że nic nie mogę na to poradzić... Szkoda, że jedna noga będzie smuklejsza:(
Pozdrawiam gorąco
jolakosa
24 października 2015, 09:11co do kostki to chyba nic sie nie da zrobić, ja 3 lata temu skreciłam , i za każdym razem gdy ją mocno nadwyręzam boli , teraza aktualnie chyba sie zahartowała, ale mam na stopie takie zgrubienie które jak by urosło po skręceniu i tak mi zostało, gdy bolalo smarowałam maścią ketanol, nie wiem czy działało ale przestawalo boleć na drugi dzień
MUMStacha
24 października 2015, 10:13Ja pierwszy raz skręciłam w podstawówce, ostatni na studiach i do tej pory było ok. Chyba muszę przeczekać... Dzięki za odpowiedź