A dziś miałam nasiadówe w pracy więc zjadłam dodatkowo bułkę z ziarnami. No ale poza tym wzorcowo.
Co do diety mam ułożony plan przez dietetyka.
Nic nie ćwiczę i nie trenuję. Obiecuję sobie, że zacznę chodzić na basen ale jakoś jeszcze mi się nie udało.
Absztyfikant jak go ładnie nazwałyście, zacichł i mimo moich zaczepek, nic z tego nie wyszło. Jego strata, ale mi trochę żal:(
Pozdrawiam Was gorąco i obiecuję poprawę:)
Adriana82
6 lutego 2013, 08:03No proszę, jaka rozbrykana :P Ty myśl o stroju kąpielowym na lato a nie o ciastkach i kawie :P
Adriana82
5 lutego 2013, 22:49Czy ja się mam przejechać do tego Poznania??? :) Ćwicz, bo skóra ma ładnie wyglądać po odchudzaniu a nie jak za duży kombinezon :) Absztyfikant znajdzie się inny, albo ten się ocknie. Nigdy nic nie wiadomo. A ze mnie nie rób takiej gwiazdy, bo zapomniałam zaktualizować pasek - powinno być na nim 2 kg więcej - już to naprawiam. A 75 to dopiero cel pośredni. Myślę o 71 a jeśli będę wyglądała do bani to 69 :)
limonka80
5 lutego 2013, 21:47Bierz sie do ćwiczeń,ale już! To najlepszy sposób na chandrę,spalenie tych ciastek,ładną pupkę i brzuszek i kondycję :)))) Nikt nie każe Ci chudnąć na wyścigi.Powoli do celu :)) Taką metodę stosuję i działa więc polecam.
Marzenie1990
5 lutego 2013, 20:07no niestety brak ci samozaparcia ale mozna to zmienić , przecież po to tu jesteś żeby walczyć ! przecież walczysz dla siebie o wlasne szczescie :)kazda z nas goraco bedzie cie wspierać :)
duska17
5 lutego 2013, 19:38Ojj tam 3 ciastka to nie tragedia.:) Grunt żeby nie jeść słodyczy codziennie, od czasu do czasu można sobie pozwolić na coś kalorycznego.:)