Mo ja silna wolna Wola ,gdzieś uciekła i nie chce do mnie wrócić .UWAGA!!!!Jesli ktoś z Was ją widział to zaraz ją do mnie zawołajcie PLISSSSSSSSSSSS.Bo już widzę na horyzoncie Jo-Jo(o nie !!!!!!!!!!!)nie chcę nosić tych NAmiotów .Dzis na razie tylko100gram serka ziarnistego i Kawusia ojej a do wieczora tak dalekooooo
Może to wina-@ bo mnie nawiedziła cosik wcześniej,ale to mnie nie zwalnia z tego ,żeby wpieprzać jak oszalała .
Czekam na Wasze Wrzaski hehehe -pozdrawiam Poniedziałkowo i mam nadzieję ,już dietkowo i bez takich tam ..................
mamaali83
20 lipca 2009, 15:39Jakie namioty kobito, nie myśl naWET O ŻARCIU Pobiegaj troszkę może przejdzie ochota:P
ptysia76
20 lipca 2009, 11:35U mnie przed @ mam nawet 3kg więcej a w ostatnie upały w ciągu dwóch dni 2 kg!,po ochłodzeniu spadło,wiesz co by było gdybym się poddała???nawet nie myślę, Ty też dasz radę,proszę nie poddawaj się:)))
Nieprzygoda
20 lipca 2009, 11:22Na razie rzeczywiście "bez takich tam" :) czuję, że to będzie dobry tydzień :) Wytrwałości i powodzenia!! :)
Schmetterling.sylwia
20 lipca 2009, 11:16Może Twoja silna wola umówiła się gdzieś na ciacho z moja silną wolą :D Od jakiegoś czasu moja silna wola gdzieś sobie poszła i do dziś nie mogę jej odnaleźć :(
JaiJa
20 lipca 2009, 11:14tak juz jest jak jest @ trzeba poprostu te dni przeczekac innej rady nie ma ja tez mam teraz te dni ale powiedziałam sobie ze od wczoraj juz dietkowo bo boje sie własnie ze chwila moment zapomnienia bede ciezsza a pozniej bede miała na co zganiac :) wiec radze wracac na dobre tory szklaneczka wody przy komputerze i mysl ile juz straciłas albo ile mozesz stracic i jak pieknie bedziesz potem wygladac :) Pozdrawiam :)