Dzisiejsze wyzwanie obejmowało tylko Ewke i jej brazylijskie poślady. Zrobiłam to x 5.
Na inne ćwiczenia nie miałam miejsca w domu, bo niestety przez pogode nikt nigdzie nie wyszedł.
Jedzenie hmm.. dobrze. + 2 kawałeczki jabłecznika 5x 6cm
Jutro, o ile pogoda dopisze, Narzeczony mnie gdzieś zabierze. Fajnie by było, na pewno dużo chodzenia i spalania kcal:)