Chciałam dziś ćwiczyć, ale w związku z pracą- która spadła mi z nieba - musiałam wybrać coś ważniejszego.
Rano byłam na zakupach, więc śniadanie zjadłam przed 11.
- 3 kromki razowca z serkiem naturalnym, pomidorem, ogorkiem i szczypiorkiem - 300kcal
obiad: 7małych pierogow ruskich - 420
kolacja: 4 mniejsze kromki razowca z serkiem nat. pomidorem, ogorkiem, szczypiorkiem - 300 kcal
3 mandarynki - 90
zielona herbatka w litrach:P
jest dobrze :), a jutro rano o 6 wstać, poćwiczyć, kąpiel, zjeść śniadanko - to samo, a potem miasto. Chyba na obiad będzie gość. Zrobię makaron z pesto i kurczaka w panierce otrębów :)
etcetera5891
16 lutego 2013, 22:28jeden dzień bez cwiczen to nie grzech... mięśnie odpoczną trochę :)
ines500
16 lutego 2013, 22:26ja też miałam dziś na obiad pierogi, ale z jagodami, pycha ;)) a ruskie jadłam raz w życiu hahah
aannxx
16 lutego 2013, 21:25Każdy potrzebuje czasami jednego dnia odpoczynku;)