Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Good, good day!!


 Szczęśliwy dzień! Byłam na rynku staroci i kupiłam wielki statek piracki z Fisher Price za 10zł! Zakup dnia! Choć dużą, metalową koparkę za 3zł można nazwać tak samo... :)
Do tego trzymałam dietę, oraz cały dzień, gdzieś tam byłam w biegu:):)
Miałam naprawdę dobry humor! Ostatnio chodziłam przygaszona i brakowało mi prawdziwego optymizmu :):):)

Menu: 

Śn: 2 kromki chleba słowiańskiego, pasta jajeczna, kiełki rzodkiewki - ok. 220kcal

IIśn: Riso + jabłko - ok.300kcal ( bardzo duże jabłko, ponad 300g...)

obiad: o 14 zjadlam jeden talerz kapuśniaku(bez mięsnego), a po 16 drugi talerz, na jednym talerzu bym nie dala rady - ok. 260kcal

pod: galaretka- ok. 100kcal

kol: 2 kromki chleba, jedna z pastą, druga z brie i warzywami - 202kcal

razem: ok. 1100kcal

Jestem w szoku, ze tak mało... Naprawdę. Zero przekąsek i wynik mniejszy :):) Do tego 30min, szybkiego marszu, było strasznie! Strasznie szybko! A Luby kupił pyszne schogetten!! Dlaczego on to robi??? Dam radę! Zaraz idę spać :) Buziaki kochane :* Bez codziennych wpisów byłoby ciężko!!!


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.