Dzień dobry Dziewczyny :)
Piąteczek wreszcie mamy, te z Was, które pracują, czujecie już weekendzik?
U mnie dziś moc endorfin, jak to bywa zawsze po ukochanej zumbie, którą zaliczyłam wczoraj w ulubionym klubie :* z ulubioną instruktorką :*. Nie ma to jak TAAAAAKA ZUUUMBAAA!!! :D :D :D
Szkoda, że ten klub mam tak daleko, bo ponad godzinę jazdy w jedną stronę... Kiedyś, jak jeszcze pracowałam w tamtym mieście to z miejsca pracy miałam 3 minutki... Buuu..... No cóż, teraz daleko, ale na ten luksus raz w tygodniu pozwolić sobie mogę :) Ci ludzie :* i atmosfera :D hehe!
Do rzeczy: Kochane, wczoraj cały dzień poza domem i jego bilans wygląda tak:
Jedzenie:
I. Owsianka morelowa
II. Jabłko
III. Dwie bułeczki z pestkami dyni /takie z Biedronki :) / posmarowane cienko musztardą, z plastrem z piersi kurczaka upieczonej na oliwce, surowe paski papryki + sok marchewkowy 300mn
IV. Jedna bułeczka taka jak wyżej :)
V. Kefir - kolacja słaba, ale po tych bułkach i prawie całym dniu siedzenia podczas jazdy samochodem moje jelitka wypchało "na twardo" pomimo, że ilość wypitej wody to ok 2 litry :)
Aktywność:
1. Ćwiczenia BPU /biodra, pośladki uda/ + ramiona z obciążnikami 2x0,5kg - 1 godzina
2. Zumba 1 godzina
Dziś zaplanowałam porządki i oczywiście godzinkę callaneticsu + coś tam jeszcze :) - relacje z dzisiaj będą wieczorem.
Miłego!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
malutkaaa90
10 stycznia 2014, 11:38piekna aktywnosc:)))