Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
BRZUCHOLU NADCHODZĘ!!!


Zmasowany atak na berbelucha przepaskudnego uważam za rozpoczęty!!! wszem i wobec oświadczam, iż zobowiązuję się do codziennego torturowania flaka gąbką z powłoką sizalową!!!

oraz masowanie w niego  serum!!!


O efektach poinformuję za tydzień, choć walka z flaczkiem będzie dłuuuga podejrzewam...
Ale albo się podda i ujędrnię go, albo ja na tym polu walki przegram tę wojnę i polegnę z kretesem....

Dziś ten potworek :) wygląda tak:


Pozdrawiam i do za tydzień!!!
  • ojtajolunia

    ojtajolunia

    23 czerwca 2013, 23:14

    Fajny masz ten brzuch... ja po stracie 15kg mam mnóstwo wolnej skóry i nie wiem czy to się kiedyś wchłonie:((((( Daj czadu, zamęcz go :D

  • Cioccolato

    Cioccolato

    23 czerwca 2013, 22:59

    Chyba kazda z nas najbardziej narzeka na swój brzuch :-( ja też juz mam swojego dosyć, bo jest duży i okropny. Twój przy moim to bóstwo! ;-) Czekam na opinie :-)

  • uczulonanaswiat

    uczulonanaswiat

    23 czerwca 2013, 21:45

    Kocham tą gąbeczkę , też mam :) Działa na krostki na rękach (skaza białkowa) , ciało po niej jest aksamitne;) pOlecam również masaż piersi ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.