Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Napad głodu


Piszę, bo przyszedł wieczór a ja znów mam ochotę napaść na lodówkę i wymieść wszystko co znajdę w środku. Może potraktuję to pisanie jako terapię i oderwanie się od moich natrętnych myśli.
Niedawno byłam na szkoleniu i tam mieliśmy taką część psychologiczną i pan wykładowca właśnie mówił, że np. jak ktoś chce się oduczyć palenia i np. pali na balkonie to powinien sobie na drzwiach powiesić żółtą kartkę z napisem wcale nie chce mi się palić. Podobno to skuteczne. Zatem może idąc za jego przykładem powinnam nakleić sobie taką kartkę na lodówkę. OOO!! to niezły pomysł. Może nie zaszkodzi.
Jak to dobrze z mądrym pogadać (nawet jeśli gada się z samym sobą hihi). Jakoś humor mi się wyostrzył hihi.
Wpisik niedługi, ale pomógł. Dzięki Wam Vitalijki, że mogę pisać. Nawet jeśli to są głupoty i za miesiąc będzie mie wstyd że to napisałam. Ale może dzięki temu za miesiąc będę chudszaaaaa.

  • linda.ewa

    linda.ewa

    16 grudnia 2013, 22:17

    jak pomaga to pisz. Mnie pomaga jak sobie pomyślę o jakiejś konkretnej osobie która walczy z pokusami tak jak ja :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.