Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:(


Znów rozpoczynam katorżniczą walkę o zrzucenie sadła. Zaczynam tak w każdy poniedziałek i nawet dobrze mi idzie ... do piątku, potem nie wiem w jaki sposób w jeden dzień zaprzepaszczam to co przez cały tydzień udało mi się zrzucić. Mam już dosyć tej ciągłej huśtawki i wagi i nastroju. brakuje mi drugiego człowieka. Mąż wyjechał a ja tak naprawdę nie mam żadnej bliskiej przyjaciółki, z którą mogłabym po babsku pogadać. Wszystkie moje znajomości są powierzchowne, może to też dlatego, ze mieszkam na wsi, a to takie specyficzne środowisko i trudno tam znaleźć bliską duszę. No nic do roboty trzeba się wziąć. 
  • joaskaa1979

    joaskaa1979

    30 maja 2011, 10:16

    walcz, walcz dziewczyno...i nie myśl o smutkach...tylko do przodu!!!Masz nas....hi, hi...zawsze chętne do pogadania!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.