Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsze dietkowe śniadanko


Zaczęłam tę dietę. Dziś wlazłam na wagę, choć ważenie będzie w soboty, bo chciałam zobaczyć moją początkową wagę. Teraz zaczynam wielkie odliczanie. Teraz już naprawdę mam nadzieję, że w końcu schudnę. Nie chcę być wieszakiem, tylko niegruba kobietą.
Wczoraj miałam dzień maszerowania. Poszliśmy z synami na spacer do lasu. Wszystko byłoby fantastycznie, gdyby nie to, że w drodze powrotnej jakieś lumbago mi wlazło w lewe biodro, bół promieniował aż do kostki. Jeszcze dziś lekko to odczuwam. Taka jestem zasiedziała aż strach. Potem przypomniałam sobie, że w sobotę przydzwoniłam kolanem też lewym w futrynę od drzwi, więc to może być skutek tego urazu. Mam nadzieję, że to tylko to, że nie okaże się, że to są oznaki czegoś poważniejszego.
Dziś u nas ciepło, ciepło, cieplutko.
  • zatroskana55

    zatroskana55

    18 kwietnia 2011, 14:02

    że szybciutko rozchodzisz nogę. No i na futryny uważaj, bo jak obijesz tak raz i drugi, to trzeba będzie wymienić :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.