Moje lenistwo i marnowanie czasu na niepotrzebne rzeczy mnie przeraziło, dlatego postanowiłam to zmienić. Zaczęłam od spisanie dokładnego planu dnia, zawierającego co i o której godzinie będę robić. Uwzględniłam nawet pół godziny jeżdżenia na rowerku (hihi). Mam nadzieję, żę to zadziała i dzięki temu zanim otworzę swój biznes, nadrobię zaległości w "pracy" i wszystkie domowe, żeby zacząć z czystą kartą.
Wracam do pisania, bo oderwałam się tylko na chwilkę. (do 12 pracuję)
Waga trochę podskoczyła. Chyba nie powinnam się wazyć codziennie, ale tylko tak jestem w stanie kontrolować wagę na bieżąco i korygować gdyby coś się działo. Ważenie raz w tygodniu mi na to nie pozwala.