Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Troszkę lżejsza


Dziś było ważenie i to co pokazała waga nawet mi się spodobało. 83,4 kg, to już tylko 400 g do tego co mam na pasku. Nie przesuwam go bo mam nadzieję, że w przyszły poniedziałek znowu powędruje w dół.

Dziś rano nie mogłam spać, obudziłam się około 3 nad ranem i po chwili przewracania się w łóżku postanowiłam popracować. Wylazłam i podreptałam do biurka. Nawet udało mi się trochę popisać papierów. Mam zaległości w mojej "pracy". Jutro mąż wyjeżdża i znów zostanę sama. Chłopcy do szkoły, będę siedzieć sama jak kołek. Tylko, że to będzie ostatni miesiąc w domu. Jeśli wszystko dobrze pójdzie do 10 października będę już miała swój biznes. Trochę się stracham, bo zaczynam od zera. Nie mam klientów, kontaktów po prostu nic. A miesiąc szybko zleci i czynsz trzeba będzie zapłacić. Ale muszę być dobrej myśli. W piątek dzielili kasę w Urzędzie Pracy. Dziś albo jutro będę wiedziała czy ją dostałam. Czekam trochę nerwowo.

  • agga24

    agga24

    31 sierpnia 2010, 06:55

    Też mi się marzy własny interes. Moja obecna praca chociaż dobrze płatna nudzi nie jak cholera. Powodzenia w dążeniu do celu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.