Najbardziej optymistyczna wersja została obalona. Póki co muszę powtórzyć jeszcze raz wyniki i zrobić jeszcze dodatkowe zlecone przez panią doktor. Nie mam żadnych objawów chorobowych, ani gorączki ani mi nic nie wyskoczyło, węzły chłonne są w porządku. Tak więc zapowiada się na szukanie. Jutro rano idę zrobić wyniki i postanowiłam, ze wstąpię też do ginekologa - zrobię cytologię i niech mi zrobi usg, aaaa i próby wątrobowe na wszelki wypadek - rozumiecie hormony przez tyle lat to może i wątróbka trochę szwankuje. Ponieważ na wyniki i tak trzeba będzie poczekać, jadę na urlop, choć wcale się z tego nie cieszę
.
agga24
13 sierpnia 2010, 08:38Trzymam kciuki ,żeby to nie było nic groźnego.
agga24
13 sierpnia 2010, 08:37Trzymam kciuki ,żeby to nie było nic groźnego.
jolaamor
13 sierpnia 2010, 07:32a co do ciebie się przyplątało,głowa do góry będzie dobrze!