Pewnie się powtórzę, ale jeśli tak ma wyglądać dieta to mogę się odchudzać cały czas :), ale czy faktycznie jest tak słodko, dowiem się stając w czwartek na wadze. Jeśli spadnie mi 2 kg to będę szczęśliwa. Przy takiej nadwadze jak moja pierwsze kg spadają szybko i mam nadzieję na 2 kg tygodniowo. Daje sobie jeszcze kolejny tydzień ( licząc od czwartku ) na przyzwyczajenie się do 8 godzin. Jak w miarę przywyknę do układu 8/16 zamierzam prowadzić kolejne zasady odchudzające;) Przede wszystkim planuję odrzucić ziemniaki, chleb i makaron. Wprowadzić więcej warzyw i owoców. Nie będę odmawiała sobie wszystkiego bo to przynosi odwrotny skutek.Poprzednio było tak, że jeśli w ciągu dnia wpadał mi w głowę pączek, to nie jedząc go, zdążyłam tak zaprogramować swój mózg, że o niczym innym nie myślał i potrafiłam o 3 w nocy stać i zjeść stary, lodowaty makaron z lodówki jako substytut pączka. Jak do tej pory nie jem na diecie pączków, ale wiem ,że jeśli zamarzę to zjem.
Największy kłopot mam z piciem ody, staram się pić ale czasami zwyczajnie zapominam.Pracuje nad tym...ale zapominam.
Chwilowo to tyle. Pozdrawiam :)
belfszyca
19 stycznia 2014, 10:24ja początkowo nastawiałam sobie przypomnienie w telefonie dot wypicia szklanki wody.....trwało to około 2-3 tygodnie i załapałam, teraz bez problemu wypijam 2-3 litry
mozliwedospelnienia
8 stycznia 2014, 10:16Dziękuję za wszystkie rady i opinie, nie obrażam się! Decydując się na pamiętnik dostępny dla wszystkich, wiedziałam, że będą komentarze :) Co do Zelixy, to nie uważam jej winnej efektu jojo, ale myślę,ze bez niej po prostu odpuściłam i kg wróciły. Wybrałam dietę 8/16 ponieważ spodobała mi się taka odmiana, są dziewczyny na różnych forach które też ją stosują i działa. Każda dieta wymaga poświęceń i czasu na przyzwyczajenie się. :) Pozdrawiam :)
skinnyandfit
6 stycznia 2014, 23:01Hej przeczytałam Twój pamiętnik. Wydajesz się fajną, ciepłą osobą, dlatego mam nadzieję, że się nie obrazisz za to, co Ci napiszę: 1. Nie wiem, czym jest ten środek (lek?), o którym pisałaś, ale wydaje mi się, że to nie on jest odpowiedzialny za efekt jojo, lecz styl odchudzania, który przyjęłaś - wtedy i teraz. Po co czekać ze śniadaniem do 10, skoro jesteś głodna? I nie wierzę, że po 16 nie chce Ci się już jeść. Jesteśmy na nogach średnio 16 godzin na dobę - skąd ten pomysł, żeby jeść tylko przez 8? Nie lepiej zjeść posiłek co ok. 4 godziny? Na pewno będzie łatwiej wytrzymać - i zdrowiej. 2. Dlaczego chcesz rezygnować z makaronu, chleba i ziemniaków? Strzelam w ciemno, ale wątpię, żeby to akurat te produkty Cię utuczyły. Może po prostu zamień je na zdrowsze odpowiedniki (kasze, brązowe makarony, pełnoziarnisty chleb itp.) 3. Mówię z doświadczenia - próbowałam różnych diet, Dukana, 5:2, kopenhaska... Na dłuższą metę żadna nie zdała egzaminu, bo nie byłam w stanie wyobrazić sobie siebie za 10 lat, trzymającą się tych samych zasad. Teraz przede wszystkim jem zdrowo i chudnę. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i mam nadzieję, że Cię nie uraziłam moim elaboratem. Będę do Ciebie zaglądać:)
Lisaveta_
6 stycznia 2014, 22:31Też zapominam o piciu wody. 2 razy mi się zdarzyło wpić 2 butelki wody. Trzymam kciuki.