29 września 2014 r. (poniedziałek)
Waga pokazała 30 dag mniej niż przed wyjazdem. Dobre i to. Poniedziałek był wredny. Urlop ma to do siebie, ze trzeba wracać do rzeczywistości. Cały dzień spędziłam przed komputerem. Od czasu do czasu oglądałam sobie filmiki motywacyjne i starałam się nie patrzeć na otaczający bałagan, Najważniejsze było wyrobić się. Generalnie zawsze mi się to udaje. Sama nie wiem jakim cudem, ale udaje się. Lubię pisać. Nie cierpię za to robić korekty, nie lubię bawić się w potwora i wrzeszczeć na wszystkich. I w poniedziałek nawet nie wrzeszczałam. Byłam zadziwiająco spokojna,
Jedzenie
2 bułki 240
rogaliki z wiśniami 60
2 brzoskwinie 200
ryż z cukinią i pomiodorami 300
cola 2
kawa 40
jabłko 80
śliwki 100
razem: 1022
waga 90,30