27 września 2014
Łaziłam w deszczu, sama i nikt mi nie przeszkadzał. Życie jest piękne. Góry są piękne, I takie tam.Żyć nie umierać. Wracam jutro. Mam dwie pary nowych kapci, masę zdjęć do obrobienia i równą masę rzeczy do zrobienia. Kocham góry, Jakieś zboczenie. Ja, dziewczyna z nizin, a góry darzę miłością wielka, mimo dziwnego zachowania kolana, mimo tego, że zmęczona jestem i mimo że wszelkie widoki zasłaniają. Kocham za to, że są i już.
Jedzenie
chleb 540
kawa 80
pierogi z jagodami 120
ziemniak 70
frytki 331
oscypki z żurawiną 300
jabłko 50
śliwki 100
Razem 1590 plus łyk wódki mały
Przeszłam dziś około 9 km. Część pod górkę.