Cześć laseczki,
baaaaaaardzo długo mnie tu nie było! Niestety życie studenta nie jest łatwe, zaliczenia, zaliczenia i jeszcze raz zaliczenia ale jeszcze czerwiec i z głowy ;] Zastanawiam sie nas wzięciem dziekanki żeby zrobić roczną szkołę która przekwalifikuje mnie na Opiekuna Medycznego, będę mogła podjąc praca m.in w Hospicjach i Domach Opieki Społecznej np. tylko nie wiem czy mi sie opłaca-studia na które teraz uczęszczam są w części dofinansowane przez UE i babeczka z dziekanatu mi powiedziała ze musiałabym już wrócić w lutym 2014 żeby nie stracić dopłaty... Hmmm mam dylemat... Czy skończyć studia i później ewentualnie podjąć roczną naukę czy iść i pogodzić i studia i szkołę? Nie wiem! Może pomożecie ;)
Ponadto dodam że coś tam dietkuję, ćwiczę co 2-gi dzień z Ewką i chodzę na 45-minutowy basen serwuje go sobie o 6.30 ciężko wstać buuu, ale człowiek odrazu ma lepszy dzień ;) Jeżdzę na rowerze pokonuję coraz to dłuższe dystansy ;) I tak jak kiedyś wspominałam że mam problem z bioderkiem to już wiem ze pochodna tego co mam teraz wynika z problemów jak byłam malutka, ortopeda powiedział że mam dysplazję i muszę zrobić USG Biodra bo może być coś nie tak z nim ... Jak to mówią jak ''jak nie urok, to sr...a'' ;) Z tarczycą wsio ok , lekarz powiedział że dawki nie zmieniamy i zobaczymy co będzie w październiku. Nałapałam się teraz zapalenia pęcherza i latam jak głupia na kibelek, gdzie nie pójdę mam wrazenie że zaraz popuszczę, kicham puszczam, kaszlę puszczam maaaaaaasakra!
Dziewczyny to chyba wszystko czym chciałam się z Wami podzielić, życzę miłego dnia i pozytywnego myślenia i nastawienia na świat ido wszystkich ! Uwielbiam Was moje Vitalijki ;*
Ściskam i do usłyszenia!!! ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ciemna123
28 maja 2013, 22:40no niesty zycie studenta nie ejst latwe ale dajesz rade i sie nie podajesz to jest najwazniejsze:))
Motywinka92
28 maja 2013, 11:37ja się kiedyś podtopiłam i odrazu weszłam do wody żeby przezwyciężyć strach ;) z Ewką dasz radę;] ja daję przy 108 kg ty też dasz ;p
Matyldosz
28 maja 2013, 11:33jej basen...szkoda, ze nie umiem plywac a na dodatek boje sie wody w ilosci wiekszej od tej co miesci sie w wannie. Ewki tez nie dam rady. No nic tylko sie pochlastac...