Zgubiło mnie. Mała paczka ptasiego mleczka za 3,5 zł. Grzechem byłoby nie kupić, co? A jeszcze większym grzechem było zjedzenie prawie całego pudełka w drodze na grilla do znajomych. Tam żarłam samo mięso, bo surówki nikt nie zrobił. I wypiłam 4 piwa. A na koniec jeszcze zjadłam porcję lodów.
Dziś pokutuję za to obżarstwo. Rano zjadłam tylko owoc granatu, na więcej nie miałam ochoty. Potem poćwiczyłam pół godziny (30 przysiadów, 30 brzuszków, 400 spięć brzucha i po 300 ćwiczeń na nogi). Na obiad zjadłam kotlet z piersi, 2 konserwowe ogórki i 5 konserwowych patisonów. Teraz poćwiczyłam trening Miley Cyrus na nogi i ćwiczenia z youtuba z Rebeccą-Louise na brzuch - też wyszło pół godziny. Popiłam wody i chyba do końca dnia dziś tylko już wypiję litr maślanki.
Wstyd mi za wczoraj.
anejka75
3 maja 2015, 18:14Tak to już jest z tymi promocjami ja to do sklepu wysyłam dzieciaki albo męża od razu więcej kasy zostaję w portfelu
Motywacja_do_zdrowia
3 maja 2015, 18:04Mam nadzieję, że ten wstyd za wczoraj sprawi, że już więcej nie popełnię tego błędu. Trzymam kciuki za sibie i za Was!
TakBardzoBymChcialaSchudnac
3 maja 2015, 17:44ja mialam to samo...PROMOCJA - KUPUJE!!! Ale staram sie juz tego nie robic ;/
Aoife.
3 maja 2015, 17:22Wstyd Ci powinno być za brak samozaparcia, a nie małą odskocznię - bo mała, malusieńka odskocznia raz na jakiś czas nie jest zła. A wczoraj to zjadłaś naprawdę dużo kalorii... Powodzenia i silnej woli! :D