Tyle dzisiaj zalecił mi mój lekarz pierwszego kontaktu. Do godziny marszu dodałam więc pół godziny (dokładnie 36 minut) ćwiczeń w domu: 20 przysiadów, 20 brzuszków, 400 spięć brzucha i po 300 ćwiczeń na nogi.
Dziś na śniadanie zjadłam 3 kromki chleba żytniego razowego z serkiem jogurtowym i pomidorem, a na drugie śniadanie po ćwiczeniach talerz zupy dyniowo-kalarepowo-batatowej i ser typu włoskiego Capri.