Z odchudzaniem idzie mi tak sobie:( W piątek mieliśmy imprezę zakładową, brak przestrzegania diety- skutek w sobotę na wadze zamiast 1kg mniej tylko 0,5kg. Ale jak to u mnie po alkoholu bywa, za szaleństwo trzeba zapłacić:(
Od niedzieli ponowne przestrzeganie diety- okaże się w sobotę czy to na wadze będzie widać. Ale dzisiaj średnio mi na tym zależy. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Byłam na mammografii i usg, wyniki w przyszłym tygodniu, ale po usg już się dowiedziałam że muszę iść na badanie mmt. Dzisiaj mam lekkiego doła, ale tłumaczę sobie, nie panikuj póki nie masz wszystkich wyników.
W piątek przyjadą rodzice- nie będzie trzymania diety, niestety.
A w niedzielę jadę w delegację 4-dniową- i znowu nie będę przestrzegała diety, a o gimnastyce nawet nie wspomnę. Z 2-j strony to dobrze bo nie będę za dużo myślała o tym co w badaniach wyjdzie.
Po powrocie z delegacji odbiorę wyniki i będę wiedziała co dalej.