A i zero ruchu czyli tak właściwie to nie mogę być zadowolona.
Od jutra zaczynam już na poważnie, trzy razy w tygodniu czeka mnie basen ( córka ma treningi ) więc ja będę chodzić razem z nią i obok sobie pływać.
Kupiłam również płytę z treningiem w domciu może uda mi się coś więcej niż tylko obejrzeć.
Jakieś hula-hop, rowerek ( tego nie kupowałam zostało z czasu ostatniego odchudzania) i myślę o zakupie bieżni ale dopiero jak moja motywacja utrzyma się dłużej niż jeden dzień.
Buziaczki, pozdrawiam.
kobieta1964
6 listopada 2012, 15:22Dziękuję za wsparcie! A plany masz dobre, więć i efekty będa zadowalające. Powodzenia :)
znudzonaona
6 listopada 2012, 08:44Już Cie widzę u siebie :-) Mam nadzieję na sobotni spadek i Tobie też życzę !!! miłego wtorku !
znudzonaona
4 listopada 2012, 19:49To jesteś przygotowana na 100% , no na 90% bo jeszcze jeszcze bieżnia :-) Teraz walczymy . Ja już dziś basen zaliczyłam , oj dawno nie byłam a były czasy , że co drugi dzień pływałam . Motylek jak chcesz mnie w znojomych to musisz zaakceptować moje zaproszenie :-) Miłego wieczoru !!