Po wczorajszym obżarstwie 2 kg przybyło, ale w pewien sposób jestem rozgrzeszona. Wczoraj moja koleżanka i przyjaciółka wychodziła za mąż. Było to małe kameralne przyjęcie dla najbliższych.
Ja i mój mąż byliśmy świadkami na tym ślubie. To dzięki nam się poznali i to nasza zasługa, że teraz są już razem. Już najwyższa pora aby mojej przyjaciółce zaczeło się w końcu dziac lepiej. Trzy lata temu w ciągu trzech miesięcy zmarli jej rodzice i została sam z bratem, na którego praktycznie chyba nie ma co liczyc. Więc teraz już pora na lepsze i spokojne życie. Z całego serca jej tego życzę.
Z mężem od kilku dni już lepiej się dogaduje choc zdarzaja się takie dni jak dzisiaj, że mój pan i władca sie obraził, bo za późno wstałam aby przyszykowac obiad.
Przed wypadkiem nie było by problemu zwłaszcza, że wczoraj pózno wróciliśmy ale teraz jest to ooooooooggggrrrrroooommmmnnnyyy problem. Zobaczył, że nie dyskutuję z nim o tym problemie i nie daję się sprowokowac więc dał spokój, ale się nie odzywa. Ale znam go już 10 lat i wiem, że jeszcze chwila i mu przejdzie. Pozdrawiam Wszystkie Vitalijki i życzę słonecznej pogody bo u nas dziś jest bardziej jesiennie niż wiosennie.
mmMalgorzatka
1 czerwca 2008, 08:38z okazji DNIA DZIECKA!!!!!!!! Dużo dziecięcej radości, szczerego uśmiechu, ogromnych lodów!!!!
bezkonserwantow
31 maja 2008, 12:29co słychać nowego?
abiozi
27 maja 2008, 17:31...kochany Motylku. Gońmy te nasze kilogramy.
kwiatuszek170466
27 maja 2008, 17:08No to się wybawiłaś na weselu i dobrze.A te 2 kilo to ani się nie obejżysz i stracisz.Pa!
jbklima
23 maja 2008, 20:42<img src="http://img355.imageshack.us/img355/2599/irysniebieskivv2.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="http://img355.imageshack.us/img355/2599/irysniebieskivv2.32376fedea.jpg" border="0">
gosiasek
23 maja 2008, 13:30sobie już bym nie wyobrażała że nie przyjedzie na następny weekend :( przepraszam za mój paskudny humor :(
abiozi
23 maja 2008, 11:50Mnie zawsze lepiej odchudzało sie jesienią i w zimie. Teraz muszę to zmienić. Pozdrawiam serdecznie i trzymaj się Kochana Vitalijko!
abiozi
22 maja 2008, 23:32Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i mocno trzymam kciuki.
Eleyna
21 maja 2008, 11:39trzeba bylo mu powiedziec, ze sam mogl wczesniej wstac i obiadek podac Ci do lozka, hihi
Latarnia
20 maja 2008, 11:42Ech faceci....oni cały miesiąc mają napięcie przed miesiączkowe.....my 2 dni oni 31...
gosiasek
19 maja 2008, 14:44już nigdy nie będzie taki jak kiedyś. I wiem że to wina braku rozmów :( Teraz chce zrobić wszystko by nie było źle. Ale to kwestia rozmów i czasu. Obecnie mam to bardzo utrudnione bo go niema, a wojsko człowiek a zmienia. Troszkę zrobił się wyszczekany... ale staram się go w tym ukrócić.