Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Naleśnikowy dzień.....
8 września 2007
Dzisiaj naleśnikowy dzień. Moje dzieci kochają naleśniki więc, któregoś dnia syn stwierdził, że w sobote tradycyjne mają być zawsze naleśniki. Niestety ja je też kocham i zjadłam jednego, nie udało mi się oprzeć.Pocieszam się tym, że dzisiaj nie zjadłam II śniadania bo nie zdążyłam, więc mam nadzieje, że bilans będzie na zero. Właśnie przed chwilą mieszałam w diecie na przyszły tydzień. Muszę przyznać, że o nie których daniach słyszę poraz pierwsz. Całe szczęście, że można zamienić na coś innego. Niestety dalej mam problem z piciem wody minimum 1,5 litra. Poprostu mi nie wchodzi. Zaczełam pić herbate zieloną ale z cutryną. Jeśli chodzi o jedzenie do 18 to nie mam z tym problemu. Pozdrawiam wszystkie Vitalijki!!!!
BOZENAS71
9 września 2007, 12:26ILE LUDZI, TYLE ZDAŃ. MIŁEJ NIEDZIELI, POZDRAWIAM SERDECZNIE,PA,PA.
agator
9 września 2007, 10:05ja też uwielbiam naleśniki i też nie potrafię się im oprzeć...ale jak zjadłaś tylko jednego to i tak ładnie, ja to pewnie z trzy bym wszamała...ehhh...pozdrawiam:))
abiozi
8 września 2007, 22:29Ja też bardzo lubię naleśniki ale nie mogę ich jeść ze względu na trzustkę. Mam jednak nadzieję, że po operacji, po jakimś już czasie będę mogła pozwolić sobie na jednego naleśnika. Pozdrawiam Cię serdecznie - Ania
zlosnica07
8 września 2007, 20:03hmm... nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam naleśniki... Bardzo ubolewam nad tym, że ich po prostu jeść nie mogę :( Nie mogę jeść produktów gdzie jest przegotowane, przesmażone i ogólnie w ten sposób przerobione mleko... W najlepszym wypadku dostaję strasznej biegunki, zazwyczaj jednak zaczynam wymiotować... :( Co ciekawe - nieprzetwarzane w wysokich temperaturach mleko mój organizm toleruje... a marzą mi się takie naleśniki z serkiem i polane śmietanką... mmm... <br><br>Co do wody - tez nie potrafiłam jej pić... to kwestia treningu :P<br><br>Pozdrawiam!
mmMalgorzatka
8 września 2007, 18:55hej, mamy podobne wymiary i podobne problemy, ja tez muszę na gwałt schudnąć, domaga się tego mój organizm, bo bedzie źle:)))))))))))Jesteś zadowolona z wagi? Ja tez muszę kupić, może podobną? Ta co mam , ma przeklamania, wacha sie nawet waga o 7 kg.... więc nie jestem pewna, jaka jest obecnie, czy schudłam czy nie....
Bruunetkaa87
8 września 2007, 18:08Niestety bez ruchu nie schudniesz.. sama dieta nic nie daje.kluczem jest ruch.. i sprobuj jakiegos suplementu. dla osob z podobna waga bardzo pomagaja o ile wlaczy sie np.bieganie czy aerobik. pozdrawiam i zycze powodzenia!! :)
BOZENAS71
8 września 2007, 18:06JA PRZED NALEŚNIKAMI W PIĄTEK POTRAFIŁAM SIĘ POWSTRZYMAĆ, ALE Z TRUDEM...