Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
co u mnie
4 grudnia 2013
-mh... marzy mi się 7 z przodu-pasek dawno nieaktualny:(
-moje postanowienie adwentowe to nie jeść słodyczy - na razie sobie radzę
-chcę chodzić na siłownię ale to po świętach bo teraz mi się nie będzie opłacało gdyż w przyszłym tygodniu będzie @ potem święta a karnet będzie leciał
-z chłopem nie mogę się dogadać-chyba ma kryzys wieku średniego i pełno pretensji pod moim adresem
-w sobotę synek ma siódme urodziny i będzie tort-własnej roboty, a ja czyt.wyżej
-robię skarpety na drutach doszłam do pięty i dalej nie wiem jak
-brakuje mi slońca
Grubaska.Aneta
4 grudnia 2013, 19:08Witaj, u mnie siłownia w domu ale jakoś jeszcze nie mam weny by zacząć na niej ćwiczyć. wszystkiego najlepszego dla synka i jednak życzę porozumienia z facetem, sama miałam ze swoim menem taki okres kryzysowy ale jakoś wszystko się polepszyło tylko oboje muszą chcieć tej poprawy, co do słodkości na szczęście nie mam z tym problemu, za to lubią mnie atakować słone przekąski i fast foody , na szczęście przestałam zaopatrywać szafki kuchenne w takie produkty i mam to na razie z głowy