Dzień jak najbardziej udany. Trochę w bólu, ale udany :D wczoraj byłam na grillu z moim M. bo dostaliśmy zaproszenie. Myślę,że nie zgrzeszyłam aż tak. Wypiłam na tym grillu 2 drinki przez kilka ładnych godzin, poza tym z grilla nic nie jadłam. Zamiast pyszności z grilla miałam przygotowany jogurt z granolą. Dzisiaj dietka też wzorowo. Właśnie idę do pracy. Na noc. A tak mi się niemiłosiernie nie chce. No ale jutro wolne mam. Więc znów odpocznę. Noc miałam nie zupełnie przespaną. Wina zęba. Dopiero 9 maja mam wizyte u dentysty. Idę bo muszę usunąć te moje 8. Właśnie one dają mi tak w kość. Poszłam spać wczoraj o 23.30 obudziłam się ok 1 z takim bólem,ze masakra. tak się męczyłam do prawie 4.30. Nie wiem jak zasnęłam. wstałam o 11. Nie całkowicie wyspana. Spałam jeszcze u mojego M. Wstawałam w nocy. Z tego wszystkiego zapaliłam papierosa 2 razy. Brałam tabletke przeciwbólową, widocznie dlatego zasnęłam. w ciągu dnia dalej bolał, ale nie tak. Doczekać się dentysty nie mogę. Tyle czasu te 8 mi rosną ,że mam ich dość. Ale są na tyle duże ,że mogę je wyrwać. Więc idę.
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: 2 kanapki z sałatą, ogórkiem i rzodkiewką, 2 parówki
Obiad: Wydaje mi się,że to były szwajcary, u mojego M jadłam dzisiaj. + 2 łyżki ziemniaków+ mizeria na jogurcie.
podwieczorek: jogurt
Kolacja już w pracy będzie: 2 kromki grahama + szynka+ rzodkiewka+ jogurt.
Miłej nocki zyczę. wyśpijcie się za mnie
Mycha1805
2 maja 2012, 01:22Kiedy zęby bolą to świat w około nie istnieje tak potrafią dać w kość :/ spokojnej nocy :)
duszka189
1 maja 2012, 21:13brawo za wspaniałą postawę względem jedzenia grillowego ale te procenty niby takie niepozorne ale jakie kaloryczne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!