Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witam moje piękne
15 grudnia 2011
Witam witam. znów trochę mnie tu nie było. a to wszystko przez pracę. pracuje w systemie 4-brygadowym. więc nie mam czasem kiedy tu wejść. Dzisiaj mam wolne więc dopiero teraz mogę tu zajrzeć. Załamałam się wczoraj. A mianowicie nie chodzi tu o to ,że przytyłam, bo nie przytyłam, ale o to jak mój kochający mężczyzna mnie nazwał wczoraj. Myślałam ,że mu walne. Nazwał mnie pulpecikiem i pączusiem. Po prostu mnie rozwalił tym. Dlatego się zmotywowałam znów i dalej się odchudzam. Bedę tu zaglądać częściej i będę pisać swoje grzechy oraz to co jadłam. wszystko. Muszę jakoś się pozbyć tego uczucia "pulpecika" cały czas mi to po głowie chodzi. Mężczyźni są okropni. Ale ja bez swojego żyć nie potrafię. A więc WALCZYMY!!! Duszka ślicznie wyglądasz. Oby tak dalej. :) Wy również dziewuszki kochane.
dytkosia
15 grudnia 2011, 23:15Nie przejmuj się nim zgubiłaś już ładny kawałek siebie
duszka189
15 grudnia 2011, 19:58Kochana pojawiasz się i znikasz:))) dziękuje za wspomnienie o mnie w pamiętniku ech u mnie wrzawa jak zdarzyłaś przeczytać, wszystko dzięki Vitaliowym trolom:(((