Witam,
dawano ale to dawno mnie tu nie było za to nazbierało mi się kg i to dość dużo do tego problemy z facetem... Związek chyba się właśnie kończy po 7 latach! Nie robię nic oprócz ciągłego płaczu.. Ale nie o tym przynajmniej nie dzisiaj...
Nie wiem jak to się stało co trochę się odchudzałam przestawałam i znowu i znowu i znowu i tak w kółko.. A jaki efekt ostatnio odpuściłam wszystko i dietę i ćwiczenia i wszystko.. A teraz wchodzę na wagę i nie wierze patrzę dwa razy i nie wierze co widzę... mierzę się i wydaje mi się że patrzę źle.. Powiem Wam że aż wszystkiego się odechciewa.. Patrze w lustro i widzę duża kluskę albo jak mówił mój były lub obecny bo jeszcze nie wiadomo pączuś. Czuje się źle ze swoim ciałem..
A problem jest tu że nigdy się nie akceptowałam a teraz ? Tera nawet patrzeć na siebie nie umiem.. Wiec wracam tutaj i mam nadzieję że pomożecie mi w tym aby się odchudzać czyli jeść zdrowo i ćwiczyć nie tylko przez miesiąc ale o wiele dłużej a chciałabym na stałe tak.
Pomóżcie bo jestem z tym sama i do tego ten chwiejny stan w związku nie wiem co z tym robić... Z wszystkim jestem bezsilna...
Ale za Was wszystkie trzymam mocno kciuki
evelevee
15 marca 2015, 11:37Musisz być silna :) I każdą przeciwność powolutku pokonuj :)
andzia.28.05.
11 marca 2015, 17:59Czasami kiepski związek lepiej zakończyć i dać sobie szansę na lepsze życie, niż tkwić w nim i się męczyć ;) mówię to na podstawie swojego doświadczenia. A co do kilogramów i tłuszczu - widziałam, że mierzysz tyle co ja i zdaje się masz podobny problem z wagą - myślę, że powinnyśmy sobie z tym poradzić :) uszy do góry i do dzieła ;)
Victtory
11 marca 2015, 17:49Powolutku do celu :) zacznij o łatwych i przyjemnych ćwiczeń :) najważniejsze to ćwiczyć to co się lubi :) jak zaczniiesz ćwiczyć to i dieta będzie bo szkoda będzie tego wysiłku marnować :) powodzenia